Bąkiewicz pojawił
Przeciwko mistrzom świata Bąkiewicz pojawił się na boisku na krótko w trzeciej partii. Dlaczego? - Jestem bardzo zmęczony tak jak wszyscy siatkarze ze Skry. Poza tym bolą mnie plecy - opowiada. - Turniej klubowych mistrzostw świata w Katarze kosztował nas bardzo wiele pod względem fizycznym, ale i psychicznym. Na początku meczu jest nieźle, ale im dłużej gramy, tym gorzej nam wychodzi. Jakby schodziło z nas powietrze. Przede wszystkim trudno się zmobilizować. Polacy grali źle od samego początku - przegrali z Japonią, Kubą, zostali rozgromieni przez Brazylię. Dopiero w niedzielę wygrali z Iranem, choć nie bez trudu. W poniedziałek rano rozegrają ostatni mecz turnieju z Egiptem (relacja na Sport.pl).